Niepokojące dane z Japonii

Niepokojące dane z Japonii

Niedawno minęły dwa lata od tragicznego w skutkach trzęsienia ziemi, jakie nawiedziło Japonię. Jego skutek to ponad dwieście tysięcy osób zabitych i poważne uszkodzenie jednej z elektrowni atomowych. Awaria spowodowała radioaktywny wyciek skażonej wody, co było przyczyną przymusowego wysiedlenia ponad stu tysięcy osób. Od razu po zakończeniu największej w powojennej historii Japonii tego typu akcji, służby medyczne przystąpiły do przeprowadzania okresowych badań lekarskich. Odbywają się one co dwa miesiące i pozwalają na monitorowanie stanu zdrowia tych osób. O ile na razie nie odnotowywano jakichkolwiek alarmujących sygnałów o negatywnym wpływie awarii na zdrowie badanych osób, to ostatnie wyniki zaalarmowały odpowiednie władze. Okazuje się, że zanotowano nagły wzrost zachorowań na nowotwory krwi i nerek. Niepokojącym szczególnie jest to, że wśród grona chorych najwięcej jest dzieci i młodzieży. Na zwołanej konferencji prasowej japońskiego ministerstwa zdrowia, nie wykluczono, że powodem jest promieniotwórczy wyciek. Rząd japoński zapowiedział, że przeprowadzane będą wzmożone kontrole lekarskie i każdy z przesiedlonych mieszkańców regionu będzie miał dostęp do nielimitowanych porad lekarskich. Natychmiast podniosła się fala krytyki, że wspomniane środki to kropla w morzu potrzeb. Japonia coraz częściej przyznaje, że powstała sytuacja zaczyna ją przerastać i niezbędna może się okazać pomoc międzynarodowa. Jako pierwsi taką zaproponowali Amerykanie, którzy mają o wiele większe doświadczenie w profilaktyce i leczeniu chorób popromiennych. Cała społeczność międzynarodowa z zaniepokojeniem obserwuje rozwój sytuacji, mając nieodpartą nadzieję, że wszystko zakończy się w jak najlepszy sposób.